...pył, nie ma pyłu...to spisek
...KGB rozpyliło mgłę...
...pył, to Bóg mówi nie....
...słychać strzały, ubijają ocalałych...
...film to fake...
...zabrali aparaturę do lądowania...
...kazał lądować we mgle....
...po trupach do celu... - (chyba najobrzydliwsze do tej pory)
...Putin, Tusk zabili Prezydenta...
tyle dorośli
Mój synek, lat 5, w rączkach paczka precelków. Przyszedł do pokoju "coś zapytać" podczas tranmisji z przylotu trumien :
- Mamo...
- Tak
Cisza, wzrok wbity w telewizor, przestał zajadać, trzyma precla w ręce. Patrzy na szereg trumien. Widać, że to o co chciał pytać stało się nieistotne.
- Mamo, to są Ci, którzy zginęli w tym samolocie?
-Tak
Cisza, patrzy przez długą chwilę w zupełnym bezruchu.
- Gdyby oni żyli podzieliłbym się z nimi preclami.
Cisza, żona ma świeczki w oczach, szkrab nadal nawet nie mruga, patrzy.
Widząc klękających przy trumnach robi "podkówkę", pełna skupienia buzia zmienia się w bliską płaczu.
Po chwili odwraca się od telewizora i rzuca się żonie na szyję.
Wzruszony, ze łzami w oczach potrzebował się przytulić. Po prostu. Jak to dziecko.
Nie mam pojęcia drodzy Salonowicze, blogerzy co do Was napisać, jak prosić w języku dorosłych.
Nie wiem co może przebić się przez Wasze mury, dotrzeć do okopów, bunkrów i przebrnąć przez wszystko czym postanowiliście bronić Waszych racji.
Mogę w swej niekompetencji prosić tylko, aby każdy z Was postarał się do niedzieli być jak dziecko, pięcioletnie, z paczką precli.
a jak się uda dłużej, do poniedziałku, wtorku...środy...